O takim co ukraść chciał gwiazdę..
Płochych myśli skrzydlate rozstaje
Z aromatem szybują po kawie
Czas utyka, udaje, że staje
A ja nabieram sie prawie..
Gdyby tak bliżej nas były gwiazdy
Opadłe ku nam samowładnie
I gdyby dosięgnąć mógł każdy
Kto tylko ich blasku zapragnie
Czy zostałaby choć jedna na niebie
Czy wszystkie by w rękach przepadły
Każdy chce mieć własną dla siebie
Lecz gwiazdy ze strachu pobladły..
A nieśmiali co z boku by stali
Wycierali by mokre oczy
Z żałości że są tacy mali
By przeciwstawić się ciemności nocy
Myśli wracają na ziemię
Po kawie już tylko fusy
Nie skradnę żadnej dla Ciebie
Oprę się mocy pokusy..
taki_1
|