**Czarny Tulipan**
Byłeś cudowny
jak czarny kwiat Tulipana,
Twoje oczy czarne
jak węgla bryła spod ziemi wydobyta,
błyszczały jak zorza poranna.
Twoje włosy brunatne,
wirowały na wietrze,
jak szandar wolności.
Nie sposób było nie ulec,
takiej jak Ty miłości.
Patrząc Tobie w oczy,
drżały mi usta.
Kolana odmawiały posłuszeństwa.
Serce biło jak oszalałe!
Nie! Nie mogłam zdradzić
tego stanu przed Tobą wcale!
Znosiłam tą miłość w ciszy,
i cierpieniu nie mogąc
wyznać Ci prawdy, że Cię kocham,
i tak pozostałam sama, wierna,
Twojemu idealnemu wzorcowi.
Czarnemu Tulipanowi...
*assandi*
|