Do Magdy

I

Czy mnie kiedyś zechcesz,
Magdo najświetniejsza?
Powiedz, zanim trwoga
skradnie mi powietrza.

A gdy będziesz zwlekać,
czego’m nierad zaznać,
pozwól chociaż pupcię
od czasu pomacać.


II

Nie chcę byś myślała,
żem jest cham i prostak.
Cóż, gdy w gaciach gwałt i
poseł kształtu wiosła.

Kusi wizją pyszną,
czernią bluzki Twojej.
Ja zaś taką wizją
rany pustki koję.


III

Chociaż żart mój niewybredny,
ruchy serca szczere poją
usta, które go rzuciły;
które wielbią marę Twoją.

Nie zachowuj więc urazy
do mych oczu oraz twarzy.
Pomyśl lepiej jak to miło,
gdy dla dziewki chłopak marzy.


Baca

Średnia ocena: 9
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-08-23 23:11
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Baca > wiersze >
Baca | 2006-08-28 00:44 |
Hm... mnie też.
insomia | 2006-08-27 07:22 |
heh.. Magda mam na imie, miło mi :D:D
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się