Mójże ty przyjacielu...

mójże ty przyjacielu
tak daleko a tak blisko
splatasz me warkocze w jeden sen
marzenie o namiętnym końcu przyjażni
znajomość bez zobowiązań
zawsze ma drugie dno
nie mów więc dziękuję
za to co ofiaruję
tobie po stokroć w zamian
za twoje dosadne i charytatywne proszę
mam swoje zdanie
i jeśli ponoszę
straty nad wyraz za bardzo moralne
to tylko dlatego że moja jażń
ma wielki kaprys
wielki foch w zanadrzu
chcę być dla ciebie
tym co nieprzejednane
i nigdy nie mów mi że noszę
w sobie tajemnicę
zagmatwania dobra i zła
przecież jestem po obu stronach
czyli nie popieram żadnej
kwestii rozmyślania
i mów do mnie jeszcze
i patrz w moje ślepe oczy
może przynajmniej
morze słów bez namysłu rzuconych
przeskoczysz



24 VIII 2006


minawi

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyjaźń Data dodania 2006-08-26 03:04
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < minawi > < wiersze >
Beatricze | 2006-08-26 12:11 |
bardzo piękny wiersz :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się