Bezmózgowiec
Dopadł mnie dziś ból...
podstępnie zwabił w twe
ramiona i z siłą
tysięcy krzyków uderzył
w mą głowę...
opadłam bezwładnie na dno
wczorajszej rozkoszy
myśląc o końcu...
kolejny cios i mój
mózg pękł na dwie części
po czym rozrywając czaszkę
wyskoczył na podłogę,
ostatni raz spojrzał na mnie
zadając nieme pytanie -
''dlaczego on?'' i uciekł...
Skleiłeś moją pustą głowę
taśmą izolującą myśli
i ucałowałeś skronie...
... teraz kocham tylko
ciebie...
Amatorka
|