śnię....
Śnię koszmar
i zrywam się z niemym krzykiem
który wzbiera
spomiędzy sennego marzenia – wspomnienia
i wpół zbudzonych nad ranem myśli
a teraz choć już dzień
wciąż śnię
bo przecież budzę się z krzykiem
i dokoła jest noc
a ja leżę sam
w wilgotnym zimnie pościeli
dokoła jest noc
a ja zrywam się z siebie
i znów sam krzyczę…..
w ciemność.
PiaskowyDziadeq
|