Przyjaciel

W myślach obdzieram cię ze skóry,
Stoję nad tobą – ponury kat,
Złośliwy grymas twarz mi przecina:
Już mój zamknięty dla ciebie świat!

W pięknym, wysokim mieszkam pałacu,
Ty – pod murami skamlesz w ukryciu.
Nie lubię wrzasków! Strzelam do ciebie,
Dla mnie – niedługo zostaniesz przy życiu.

Nic już ode mnie nigdy nie dostaniesz,
Pić nawet nie da ci poranna mgła!
Wojska złośliwe przeciw tobie wyslę
I o twą głowę – potoczy się gra.

Do gardeł sobie ciągle skaczemy,
W gniewie przyjażni dopala się skra.
I cios zadając boleśnie celny
Sam nie wiem: to ty?.....Czy już ja…..???

....


PiaskowyDziadeq

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2006-08-31 22:11
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < PiaskowyDziadeq > < wiersze >
NieZnajoMy | 2006-09-01 10:28 |
ciekawy wiersz ... ;)
(OLA) | 2006-08-31 23:40 |
ciekawe bardzo ciekawe...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się