Opętana tobą...
przegrałam walkę z czasem...
ślepo poddałam się jego woli
wierząc w jego zdrowy rozsadek,
jednak woda sodowa uderzyła mu
do głowy i pędzi jak szalony
depcząc moje życie po drodze.
Płaczę teraz na wycieraczce
przed domem Boga, który juz
mnie słucha i kreślę snami
dwa serca w rozpaczy...
Amatorka
|