PiaskowyDziadeq | 2006-09-04 23:22 | |
OLU. W twoich komentarzach widać wielkš otwartoć. Ĺťe o wierszach nie wspomnę;)
ciskam Cię ciepło:) |
|
PiaskowyDziadeq | 2006-09-04 23:18 | |
A tak już na zakończenie....naprawde nie trzeba używać czegokolwiek, żeby nasza percepcja wiata i jego opis byly kontrowersyjne, dziwne, mało spotykane, dziwne dla innych....wynika to tylko z tego, że każdy człowiek jest inny....
A poza tym bardzo, bardzo dziekuje za komentarze, które sš dla mnie ważne, bo oznaczajš, że to, co piszę w jakikolwiek sposób porusza. A to duży plus;) Pozdrawiam:) |
|
(OLA) | 2006-09-04 23:17 | |
ciesze sie ze odpowiedziales na moj komentarz...bardzo sie ciesze...i slucham co ludzie do mnie mowia...pozdrawiam serdecznie:)))))))))))))) |
|
PiaskowyDziadeq | 2006-09-04 23:16 | |
STEWCIU. Na szczęcie od kilku już lat trzymam się "w kupie" jak to się mówi, sam z siebie bez pomocy jakichkolwiek używek. Jak juz napisałem to jedyny wiersz napisany po używkach. Nie trzeba być ćpunem, by pisać, czuć, żyć....chyba, że życie samo w sobie nazwiemy narkotykiem. Ale wtedy wszyscy bez wyjštku bedziemy ćpunami. A życie jest miertelnym "nałogiem" ;) |
|
PiaskowyDziadeq | 2006-09-04 23:12 | |
OLU.Co ciekawe napisałem ten wiersz, jako jedyny, po jakichkolwiek używkach. Oczywicie swego czasu probowałem najróżniejszych wynalazków, by sprawdzić nie tyle jak, ale czy w ogóle w jakikolwiek sposob wpływajš na to co piszę. I muszę powiedzieć Ci, że pozytywnie sie rozczarowałem;). Co więcej żadne "dopalacze" nie działajš na mnie w ten, literacki sposób, stymulujšco. Wrecz przeciwnie. Między innymi dlatego nie biorę;) |
|
(OLA) | 2006-09-04 21:49 | |
zawsze powtarzam ze nasze wiersze sa odzwierciedleniam naszej duszy...a ja lubie w kazda dusze wejsc...posiedziec...popatrzec co sie w niej dzieje...takie mam hobby;)i dlatego wiersze oceniam nie jak jest napisany czyli styl itd....ja uwielbiam wczytac sie co czula dana osoba piszac ten wiersz...to tak do wiadomosci ogolnej;) |
|
(OLA) | 2006-09-04 21:44 | |
czulam ze cos uzywasz...wyczuwa sie to w Twoich wierszach kiedys napisalam w komentarzu ze chcialabym Ciebie kiedys o cos spytac...spytalabym czy bierzesz uzywki:(...lubie Twoje wiersze i dlatego je czytam...pozdrawim serdecznie i smutno mi ze znowu sie nie mylilam:((((((((( |
|
STEWCIA | 2006-09-04 16:25 | |
moja znajoma nie może się nadziwić że nie piję, nie palę, że ... życie mnie tak nakreca że wwcale nie potrzebowałabym kokainy by do podobnych dojć motywów CZYLI??? już dobrze, już mówię, pisze cilej rzecz ujmujšc życie jest równie pokręcone dla wszystkich A KOKAINA- bo ja wiem : moze to dzieki niej jeszcze to wszystko ( i wiersz TEĹť!) kupy się trzyma |
|
Brak komentarzy
|