spotkanie
Jesteśmy błękitni teraz
i nie potrzeba wspomnień
już serc nie musimy otwierać
ni mówić do siebie przytomnie
niczego nie trzeba musieć
zupełnie niczego nie trzeba
ani płakać ani chcieć uciec
ani trosk niebłękitnych ogrzewać
tylko kwiaty takie nienazwane
i jabłonie kwitnące bez kresu
kiście rosy wiodące nas ranem
wprost na ucztę duchowych karesów
Helena Bujalska
|