koniec

pustka...
we mnie
wypalone popioły
puls chęci życia
gdzieś zanikł
i potrzebuje reanimacji
tylko, że wola
powrotu do ludzi
uciekła...
i nic nie może pomóc...
nie ma tu depresji
złości czy buntu...
agonia to stan
zawieszenia
ciche topienie się
w wodzie
bez krzyków
czy szelestów...


wiedżma667

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-09-17 01:46
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < wiedżma667 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się