KAJDANY SAMOTNOSCI

Jeszcze nie teraz
Serce swe
Przed Toba
Zamkne na klucz
Jeszcze nie teraz
Wyrzuce go
W przepasc Amnezji
Twoich Uczuc
Jeszcze nie teraz
Odgrodze Lodem
Muru Mysli swe
Od Ciebie
Ktore klebia sie
Nad glowa ma
Niczym chmury
Gradowe
Sa jak sepy
Czarne
Kraza wysoko
Zadne padliny
Smutku
I goryczy
Odizolowales
Mnie od Siebie
By nie miec
Nic wspolnego
Ze mna
Nigdy wiecej
Jak bym
Byla smieciem
Zerem
Nikim waznym
Dla Ciebie
Jeszcze nie teraz
Szukac bede
Innej milosci
By zagoscila
Gleboko w sercu
Moim
I nigdy nie
Opuscila mnie
Tak jak Ty
To zrobiles
Bo czy nadal
Warto probowac
Bez skutku
Bez przerwy
Bez konca?
Sama nie wiem
Moze lepiej
Przywyknac
Do kajdan
Czym jest
Dla mnie
Samotnosc
Bez Ciebie

*assandi*