**kolo bledne**

Tyle razy
Wyciagalam dlon
Tyle razy
kladlam uczucie na niej
Tyle razy
Zaufalam Komus

A w zamian
Co dostalam
Od drugiej strony?
Nic...
Nie robilam
Niczego na sile
Nie oczekiwalam
Od Nikogo
Od Razu zbyt wiele

Zdalam sie
Na cierpliwosc
I milczenie
Tyle ile chcial kazdy
Ja cierpliwie trwalam
W niepewnosci
I hustawce Czyichs uczuc

Nawet ta
Mala szczypta
Przyjazni
Odebrana mi
Zostaje
Na zawsze

Teraz nie wiem
Czy mam nadal
Wyciagac dlon
I dla kogo mam
Polozyc Swe
Uczucie na niej?

Czy nie narzuce sie?
Czy nie zraze tym
Znowu nikogo do siebie?
Podswiadomie boje sie
Kolejnej proby

Bo kazda proba
Niesie za soba ryzyko
Zlamanie serca
I okaleczenia duszy

A jak znowu
Ktos mi
Serce zdepcze
Moja milosc
Zwyczajnie
Zdradzi i wysmieje?..

Nie zwazajac
Wcale na to
Ze znow przez
Niego bardzo
Cierpiec bede?...

Nie chce
Tego samego
Bledu powtarzac
Ile razy mozna
W zyciu to
Samo przerabiac?...
Do zlej gry
Dobra mine udawac...

Skoro czlowiek
Uczy sie na
Wlasnych bledach
To niech beda
One rozne a nie
Sa tylko
Kolem Blednym


*assandi*

Średnia ocena: - Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-09-23 11:25
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < *assandi* > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się