ON...

Na dłoniach swe serce złożone
Przyniosłam Ci dawno temu...
Lecz je odrzuciłeś...okrutnie...
Zraniłeś strasznie...Czemu?

Powiedziałeś,że nie jesteś gotów...
że nie czujesz poprostu nic do mnie...
A ja ukrywając swe łzy tak długo...
Odeszłam...przepraszając skromnie...

Płakałam całymi nocami...
Nawet się nie uśmiechałam...
Cierpiałam tak bardzo...w duszy...
Tyle dni i nocy zmarnowałam...

Lecz przyszedł wreszcie ten dzień...
Znalazł się ktoś,kto otarł me łzy...
Serce swoje mi podarował...
Nie-to nie jesteś Ty...

Odnalazłam w nim ukojenie...
Zaufałam,on to odwzajemnił...
zamiast Ciebie - on...
On...marzenie me spełnił...


rudziutka

Średnia ocena: 9
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-09-23 21:14
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < rudziutka > < wiersze >
Szymon22 | 2006-11-16 13:03 |
Fajnie, że ktoœ taki się znalazł ;-)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się