Dlaczego przyjacielu....

Dlaczego milczysz
gdy pytam z czułością;
jak mogę Ci pomóc?
Kiedy czuję, że
ciężko Ci i żle.
Uciekasz, odrzucasz
wciąż pomocną dłoń.
Sądzisz ,że jesteś silny
dasz sobie radę,
walcząc z ze smutkiem,
samotnością, bólem,
niczym Don Kichot
z wiatrakami.
Unosisz się próżną dumą,
w ciemności
połykając gorzkie łzy
myśląc że ich nie widzę,
nie czuję Twej bezsilności
Dlaczego nie przyjmiesz
mych skromnych darów
które dla
Ciebie przeznaczone są.
Wiedz mój drogi;
słabością,
czasami łzami
nie zamkniesz
do przyjażni drzwi,
nie będziesz przez to
dla mnie słabeuszem
bo po to
los sprawił
że jesteśmy
Ja i Ty...



Ewawlkp

Średnia ocena: 10
Kategoria: Przyjaźń Data dodania 2006-09-28 19:04
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ewawlkp > < wiersze >
Szymon22 | 2006-10-19 14:23 |
aż się zamysliłem ;-) Piękne słowa zapewne cudownie jest mieć Ciebie za przyjaciela ;-)
Tristan350 | 2006-09-30 21:53 |
czasem jednak i ocean łez nie wystarczy by pokazac ze kogoœ się ceni...ale pieknie to napisałaœ........
(OLA) | 2006-09-30 00:59 |
przyjaciela miec to wielki skarb...Ewuniu Ty masz i bardzo dobrze:))))))
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się