Świt w porannej rosie
w cudownym ogrodzie marzeń
kwitnącym wczesno- jesiennymi różami
czerwonymi jak miłość
świtem w porannej rosie na ich płatkach
rozmarzyłam moją duszę
rozpalona płomieniem naszych uczuć
siedzę i patrzę w dal nieskończoną
jestem szczęśliwa bo znalazłam Ciebie
i chociaż łza jak poranna rosa
pojawia się w moich oczach
nie jest smutkiem tkana
jest perłą którą znalazłam po latach niebycia
czardasz
|