Ogród miłości
Tak jak obiecałeś wieczór był wyjątkowy
Ja w sukni balowej Ty w moich ramionach
Z głośnika romantyczna muzyka się sączyła
Lampiony w ogrodzie
Niebo rozgwieżdżone
Nie myśleliśmy o wieczornym chłodzie
Nawet wiatr ucichł jakby zadziwiony
A może nawet trochę speszony
Eliksir szczęścia podałeś w pucharze
Nie zapomnialeÅ› o zachwycie i czarze
Ty grałeś opuszkami palców pieśń o miłości
Moje ciało drżało z radości
Nasz taniec miłości trwał prawie do rana
Spełnieniem naszych doznań i sobą zafascynowania
Świt nas do snu w objęciach miłości położył
Morfeusz zadbał o sen i noc przedłużył
czardasz
|