3 pazdziernika 2006

czuje wzrok na sobie,
ciemny, silny,
odwracam się...
szukam ich właściciela...
podświadomie szukajac Ciebie,
moja zarumieniona twarz przyciąga puste spojrzenia,
patrzę... znalazłam Ciebie,
delikatny rumieniec oblewa Twoja twarz, uśmiechasz się,
zaczynasz iść, dajac mi znak,
'choć ze mna'
zostawiam wszystkich, wszystko idę z Tobą...
kilka minut, jesteśmy sami,
całkiem sami,
w domu pusto,
w pojoku unosi się zapach...
męski, dojrzały zapach...
rozkosz dla zmysłu,
zbliżasz się,
Twoja twarz dotyka mojej...
przechodzą mnie delikatne ciarki...
mimo, że Twoja twarz nie jest delikatna,
że kuja mnie dziesiątki maleńkich włosków,
nie przestawaj,
tul twarza moja twarz...
nasze oczy spotykają się,
głebokie, długie spojrzenia,
moja szyja...
zacałowana tysiacem namięnych buziakó
rozpinasz bluzeczkę,dłoie zaczynają taniec na parkiecie mojego ciała...
dozwolone miejsca drż pod Twoim dotykiem,
pocałunki romantyczne...
Twó oddech na moim ciele...
Nagle..
czuje namiętność, zdenerwowanie..
dotyk mocny... mhmm uwielbiam to...
dłonie niżej, niżej, podbrzusze...
są coraz bliżej zakazanych miejsc..
Twój oddech jest silniejszy, gwałtowny..
palce delikatnie zbliżają się do najbardziej zakazanych miejsc...
oddech szybszy, nierówny..
coraz niżej
delikatny dotyk dłoni czuję coraz bliżej miejsc tylko mioch,
Twoja dłon czuje się jak w labiryncie...
Szukajac celu..
cel napotkany...
taniec bioder z dłonia w spodniach.
oddech gwałtowny, nierówny, szybki..
sapanie..
jest tak dobrze...
ale co się dzieje ze mna..?
szaleje...?
oszołomiona tracę zmysyły..
Moje niesforne dłonie zaczynają tańczyć w rytm cia.ł.
Bładzą po labiruncie Twojego ciała..
krażą coraz bliżej miejsc zakazanych..
niżej i niżej...
jesteśmy sami..
cisza,
słychać tylko nierówne oddechy i sapanie,
moja dłon zagubiona wpada w szał i dostaje się tam gdzie jeszcze nigdy nie była..
cisza, słychać tylko nierówne oddechy i sapanie i Twój szept-kocham cię maleńka
nic już nie istnieje taniec dłoni, bioder, ciał,
pocałunki,
szybkie namiętne, nierówne,
dają rozkosz dla Ciebie i dla mnie...
mogę tak trwać w nieskończoność..
cisza, taniec bioder,
Twój oddech na moim ciele,
sapanie, sapanie i szept- nie oddam cię nikomu....


cyha1

Średnia ocena: 8
Kategoria: Erotyk Data dodania 2006-10-03 20:53
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < cyha1 > < wiersze >
aieczka | 2007-04-19 18:08 |
robi wrażenie ;) pozdr
Szymon22 | 2006-10-19 19:49 |
Przeczytałem jeszcze raz ten wierszs i doprawdy nie rozumię dlaczego nazywasz to ,,zakazanymi miejscami" ????? o co chodzi ? co jest niby zakazane hmmmmmyyyy ? ;-))) POZDRAWIAM
STEWCIA | 2006-10-06 22:26 |
inaczej pojmuję erotyk- jako poezję o podtekœcie, pełnš niedomówień zmysłowoœci... tu, u ciebie odwracam siepo kilku już wersach mocno zażenowana, jakbym niechcšcy właczyła kanał pleyboya- sory, ale ja nie lubię takiej rozbieranki- wyuzdanki!
Szymon22 | 2006-10-05 10:34 |
;-) MOCNY spox erotyk ! Pozdrawiam a przy okazji nie wiedziałem, że tak może działać na kobietę lekki zarost ;-) Jednak nie będę się golił... TYLKO POPRAW LITERÓWKI
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się