Widzę obok tego wiersza obraz Boga, wszędzie niebiesko i jasno... niebo ;) Chociaż niekoniecznie osoba Boga w takiej postaci do mnie przemawia - jestem odrobinę sceptyczkš - to jest tak wyrany, że nie potrafię go przekształcić w cokolwiek innego ;)
Chyba jeden z niewielu wierszy, który przy temacie odejcia 'tam w górę' nie emanuje żalem, smutkiem, tęsknotš...
A najciekawsze dla mnie sš 3 pierwsze wersy... Tak blisko, a tak daleko ;)
Pozdrawiam :) |