Bez rymów

mówicie
że jestem dobrym człowiekiem
że mam dobre serce
że zawsze, kiedy coś trzeba
możecie na mnie liczyć…

w sobotni wieczór
kiedy miało być inaczej
niż jest

siedzę sam

bezinteresowność
przede wszystkim

bo wszystko za nic?

lepiej mają ci
którzy żądają coś w zamian


Adnotacje

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2006-10-07 18:56
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adnotacje > wiersze >
oski | 2006-10-15 15:37 |
heh - piorytety - to i brak czasu, niby, takie tłumaczenie w miare nautralne - ale nie czaje jednego: czmu mówić o sprzedawaniu - wspólnoœć jest umowš w pewnym sensie, lub mniej kapitalistycznie, mieszczaństko, wspólnoœc tworzy więzi przepływu, wspólnš płaszczyznę, gdzie jednak nie rozpływa osoba, ale bytuje wraz z druga, bezinteresownosc jako działanie nastawione na drugiego, ale co gdy drugi nie działa dla pierwszego, zrywa tym samym wspólnoœć. i można żšdać, bardziej uwagi, powołanie sie na wspólnoœc i jej wagę, albo sformalizować brak wspólnoœci- - - że też jeden z pierwszych tekstów jaki sobie tu czytam na taki temat - - - chyba troche gmatwano mówię - - -
Tristan350 | 2006-10-08 17:22 |
stefcia masz i nie masz:)człowiek nawet najszczeze piszšc w swoich wierszach,ma czasem chwile zwštpienia,a ludzkie przypadłoœci nie sa mu obce...tak wiec nie wiem czy jestesmy kryształami?(bez skazy?)
STEWCIA | 2006-10-07 22:46 |
a do ciebie Michale- trzeba się cenić- to slogan ostatnich czasów, ale... majšc wrażliwš duszę oddajemy sieza uœmiech za dziękuję lub tylko po to że dajšc zyskujemy RADOŒÄ† dawania... czy można mieć żal? miewamy, owszem, ależ jaki on jest w nas ulotny... niech tylko ktoœ będzie znowu w potrzebie znów będziemy bezinteresowni
STEWCIA | 2006-10-07 22:44 |
i tu ciet ristan -mam: wtedy wstać winniœmy i w ich samotnoœci i smutku dopomóc ku radoœci,... czy właœnie nie o braku wdziecznoœci , takim na czas, pisałeœ w swoim wierszu???
Tristan350 | 2006-10-07 20:42 |
bardzo trafnie napisałeœ,ale czy warto sprzedawac swojš przyjaŸń?zastanów się!przyjdzie taki momęt ze sami będš prosic żeby przyjœć do Ciebie,ja też czasem samotnie spedzam sobotnioe wieczory choc znajomych mam wilu,ale czy mam rozpaczać?po co!kiedy oni będš samotni ja tez powiem ze nie mam czsu Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się