Pianino uczuć

Pianino uczuć.....
kocham grać na pianinie....
na ciele kobiety..z moich snów...kiedys znów na nim zagram...

Dotykam Cie każdego dnia
opuszkami palcy całuje...pieszczę..
nastrajasz moje serce
oktawą uczuć...
rozbrzmiewasz w sercu...

Na klawiszach miłowania....
jednego dnia...basy...
drugiego alty...
jedno bez drugiego
nie istnieje...
muzyka życia...


Moje dłonie..mowią
pieszczotliwie ..Kocham Cie...
opuszkami doprowadzam Cie
do wysokich brzmień..ciała...
oddajesz muzyką uniesień..
W bieli klawiszy widze
nasze odbicie...
a w czerni nam do twarzy..

Spragniony uczuć..
obmywam łzami klawisze...
ktoś znów nacisnął stopkę...
załzawione serce
sięga dna rezonansowego...
ktoś znów przytrzasnął
moje dłonie nakrywą...

Nie zrażony
znów zasiadam przy Tobie...
znów szukam odpowiednich nut
niestrudzony, stęskoniony,
biegnę przez mostek wiolinowy...
zatrzymuje sie przy
mostku basowym
tam zbieram kaczeńce...

Pielęgnuje moją dame...
uczucie froteruje na
wysoki połysk...
znów czaruje nutami serca...
młoteczek wystukuje gamy...
a my nutach dni...
razem tworzymy melodie....


zamiłowanie do grania.....
czas na Nią..teraz chce słuchać...

Listonosz Ciepła