*** (wymieszana z drobinkami przekleństw)

wymieszana z drobinami przekleństw
stoję zimna już prawie od podmuchów zła
zamykam oczy na wieczny spokój
jakbym bezwolnie zgadzała się na jeszcze
brnę w rozkazach
które dysonansują z moim światem
ubogim w rozsądek
płaczę nad rozbitym szkłem moich marzeń
próbuję je zbierać kalecząc ręce
sklejam nieporadnie niepasujące do siebie kawałki
rozcinam nimi swoje ciało
by choć w pewnym stopniu doświadczyć ich zmysłami

zataczam kręgi nad swoja głową
prawie święta idę przed siebie
i trafiam do swoistego piekła
pełnego poświęceń

a skazana mimo woli na grzech
zatracam się w zakazanej miłości

a ty
plujesz na mnie jak na Ewę
Boże


graceful angel of muse

Średnia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2006-10-16 17:25
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < graceful angel of muse > wiersze >
Szymon22 | 2006-10-17 09:18 |
Chciałem wejœć na Twoja strone ale jakieœ chasło trzeba podać - Nie wiem o co chodzi??? ;-)
Szymon22 | 2006-10-17 09:14 |
Ja ! ;-) Ostry, powalajšcy i niezwykły sam nie wiem jak mam zakwalifikować ten wiersz ale NA PEWNOM BĘDĘ CIĘ CZYTAŁ ;-)))) estem ciekawy jak dalej potoczy się Twoja poezja, niektórzy z biegem czasu bardzo zmieniajš specyfikę swoich wierszy. Jestem ciekawy czy ten klimat niedopowiedzenia i mrocznoœci jakoœ ewoluuje...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się