Zakochany głupcze
2006-10-16
…patrząc zakochanymi oczyma zapominamy, że to różowe okulary…
zakochany głupcze
zaślepiony uczuciem miłości
kaleki na swoje żądanie
rozmarzony z głową w chmurach
chodzisz krokiem lunatyka
dawniej chwast budzący odrazę
staje się teraz najpiękniejszym z kwiatów
z duszą na ramieniu
czekasz tej chwili szczęścia
kiedy się z nią spotkasz
wtulisz w ramiona
obsypiesz pocałunków milionem
gorętszych niż żar słońca
spleciesz się w miłosnym uścisku
zawirujecie w rytm muzyki bijących serc
skąpani w promieniach zachodzącego słońca
nic nie mówiąc czule objęci
zapatrzeni w siebie
będziecie karmić się namiętnością
to tylko złudne marzenia
mrzonki opętanego bluszczem uczucia kochanka
spójrz
otaczająca szarość nie ma już odcienia różu
odeszła anielska melodia
zostawiając nostalgie i wspomnienia
przejrzyj wreszcie
spadłeś na ziemię jak ptak zraniony strzałą
w oczach brak błysku radości
one lśnią nadal
lecz od łez otartych ukradkiem
jakże byłeś naiwny
opętany chwilą rozkoszy nieziemskiej
cóż teraz ci pozostało
kilka wspomnień
parę dni szczęścia
na nic się zdadzą słowa niegdyś rozpalające duszę
uleciały jak suche liście na wietrze
nie poruszą już tej jedynej
tobie przybędzie jedna blizna więcej na sercu
Tristan350
|