listopadowy wiatr

smutna pora w tonacji skupienia
oprawiona pamiętliwą pieśnią
wiatr rozrzuca dawne pozdrowienia
tych co śpią i o niczym nie śnią

wiatr balladę opowiada za oknem
o miłości niewdzięcznej do końca
o wierności zakutej w tęsknotę
o zwątpieniu przy promyku słońca

czasem kwili niczym dziecię bez rady
to znów ryczy jak diabeł niesforny
on mistrz on pan maskarady
szalony i natychmiast pokorny

wieczór skupiony pamięcią
troszkę jeszcze zadumy potrzeba
odpowiedzi pytającym dzieciom
a za oknem niech wiatr nadal śpiewa





marynarz

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2006-10-31 23:31
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < marynarz > < wiersze >
kwaśna | 2016-07-27 08:19 |
wspaniały wiersz-bardzo mi się spodobał. pozdrawiam
pirit | 2010-08-15 00:40 |
cudownie piszesz!
finezka | 2008-07-10 18:45 |
po prostu pięknie
czardasz | 2006-11-03 10:44 |
to taki wyjatkowy dzien kiedy zamyslamy sie nad przemijaniem zycia
Ewawlkp | 2006-11-01 18:15 |
oj tak..,œliczny wiersz Mirku,pozdrawiam serdecznie:)
(OLA) | 2006-11-01 02:37 |
ciekawy ten wiatr mimo nostalgi jaka idzie z nim...Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się