wózek ***

odetchnęła
tak nisko tak
blisko
umarła z podniecenia
chaosem myśli urwanych

ona
właśnie czy
wciąż jest nią?
czy może tym czymś niepełnym
z wnętrza rozsądku pajęczyny

kolor światło łza
beret już nawet
zatonął w kubusiu
lecz wciąż woła
(ona)
kochanek mój przez okno wskoczył
wredny taki
z uśmiechem
przy dwóch
zębach
pomiędzy szparami

***


tea

Średnia ocena: 6
Kategoria: Inne Data dodania 2006-11-10 18:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < tea > < wiersze >
tea | 2006-11-10 20:20 |
hmmm... dom opieki społecznej. chyba wystarczy.
STEWCIA | 2006-11-10 20:09 |
jednš wskazówkę- można???
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się