Spacer z tęsknotą

Gwiazdy cicho mrugaja
Lsniace od naszych lez
Szeptem o spokoj wolaja
Od spadania w nocy kres

Wiatr co popycha los
Jak twe slowa w uszach drga
Rzucony na czerni stos
Wola jak skazana milosc ta

W oceanie cieplych wspomnien
Blask nadziei iskrzy sie
Ksiezyc tli sie skromnie
Pocieszajac blaskiem mnie

Biale ptaki tej milosci
Niecierpliwie popedzaja fale
Nie maja innej mozliwosci
Jak na Ciebie czekac stale.


insomia

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2006-11-10 18:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < insomia > wiersze >
ewik | 2006-11-11 16:33 |
:):):):):) Bardzo ładny.
mroweczka | 2006-11-10 19:33 |
Fantastyczny wiersz serio.Pozdrawiam takze
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się