Bez ciebie
kocham cię wszechświatem
każdą gwiazdą i plejadą
miłością nieskończoną
wschodem i zachodem słońca
i księżyca pełnią
promykiem zorzy
kolorami tęczy
śpiewem rajskich ptaków
każdym kwiatem na łące
kroplą porannej rosy
skrzydłami motyla
piszę ci wiersze
tęsknie szlocham czuję
i gdzie w tym sens?
jaki morał i puenta?
ty masz swoją bajkę księżniczko
ja nie mam nic prócz łez
krzyczę do ciebie
zza dżwiękoszczelnej szyby
lustra weneckiego
zakneblowany i związany
patrzę na gasnący płomień nadziei
i życia bez ciebie...
Samuraj Grześ
|