Huśtawki

Utopiłam się
w łyżce miłości.
Nie potrzebowałam więcej.
Gdy razem
w gwieżdzistą, wrześniową noc
biegliśmy ulicami,
szukając huśtawek.
Oślepliśmy oboje.
Na moment.
Na chwilę.
Wystarczyło, by zrozumieć,
kim jesteśmy dla siebie.
Jęk starych łańcuchów
budził dzieci.
A my...
jak para przedszkolaków
krzyczeliśmy: WYżEJ!


Malina

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-11-18 20:17
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Malina > < wiersze >
Szymon22 | 2006-11-22 15:18 |
Boże jak Ty piszesz cudownie jesteœ niesamowita ;-) Czytam Cię i czytam a Ty cišgle mnie czymœ zaskakujesz!!! Wiwersz na prawdę œliczny jeden z lepszych!!!
Szymon22 | 2006-11-22 15:18 |
Boże jak Ty piszesz cudownie jesteœ niesamowita ;-) Czytam Cię i czytam a Ty cišgle mnie czymœ zaskakujesz!!! Wiwersz na prawdę œliczny jeden z lepszych!!!
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się