xxxx

Każdy z nas zadaje sobie pytanie jak będzie wyglądało jego życie?
Każdy ma jakiś cel do którego dąży.
Każdy chce normalnie żyć pośród monotonności tego świata.
Każdy chce żyć mieć rodzinę.
Kochającą żonęmęża i dzieci.
Po ciężkim dniu w pracy pragnie wrócić do swojego domu.
W którym zawsze ktoś na niego będzie czekał.
Lecz w rzeczywistości jest w ogóle inaczej .
Otaczają nas szarzy ludzie w którym panuje wrogość i żal.
Jesteśmy tylko pionkami jak podczas gry w szachy.
Jeden ruch i koniec gry.
Mamy dużo energii ale pochłania ją śmierci moc.
Śmierć jest tam gdzie zgiełk , radość i ból.
Spotykamy masę dziwnych ludzi którzy mają te same pragnienia.
Mijamy się tak jak samochody na drodze.
Nie raz popatrzymy na siebie lecz to tylko nas wzrok zmusza do tego.
Każdy by chciał spoglądać w niebo nie mając problemów.
Podczas snu marzymy o tym co jest piękne i ciepłe.
Sny prowadzą nas w nieznane miejsca.
Sen jest raz dobry raz zły.
Ale nie znamy mocy snu.
Sen to wyobrażenie naszego życia po śmierci.
Podczas snu kształtujemy sobie śmierć.
Więc skąd rodzi się ten płacz i strach ??
Umieramy lecz wiemy gdzie idziemy.
Płaczemy bo musimy opuścić bliskich.
A jak ktoś nie ma bliskich??
To płacze za zapachem kwiatów wiosną za porannym śpiewem ptaków.
Bo to było co nadawało sens życia.
Śmierć nie ma wyróżników zabiera równo biednych i bogatych.
Śmierć zna Sprawiedliwość której niektórzy z nas nigdy jej nie poznają.


Nietoperz

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2006-11-18 22:28
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna Nietoperz > < wiersze >
Szymon22 | 2006-11-20 08:35 |
Hej ;-( ile w Twoich słowachżalu smutku i pesymizmu ... Może ja powiem tak, druga częœć Twojego xxx jest dopiero wierszem ;-) Ale przepięknie stworzyłeœ zakończenie. Ciekawie piszesz, nawet powiedziałbym, że momentami piszesz bardzo umiejętnie o rzeczach trudnych... Pozdrawiam ciepło ;-)
. | 2006-11-19 22:40 |
o jaaaa... no to powiem Ci ze chcialabym zeby po porwocie do domu ktos na mnie czekal.. i wiesz o co jeszcze bycm chciala.. zebym nie byla sama.. za 30 lat, ubrana w dziwaczna sukienke i smieszne korale w okularach i siwych wlosach razem z moim mezem, z wasami i simymi wloskami z kapeluszem na glowie wybrac sie do parku,, razem i zeby po tych 30 latach mowil do mnie moja malenka i zeby pociagalo go moje zmarszczone cialo tak jak pociaga go teraz...i nie chce umierac.. a wiersz bardzo ladny
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się