''Towarzysz nocy''

Nocą, gdy słońce pokłada się

w pierzu uszytym z chmur...

gdy świat poddaje się

urokom ciemności...

s a m o t n o ś ć

kładzie się obok mnie,

jak kochanek przytula

coraz mocniej...

nie pozwala wyrwać się

ze swoich oziębłych ramion...

nie zwraca uwagi na łzy,

słone łzy, których wylewam

coraz więcej...

wciąż ściska...

czuję jej zimny pocałunek

na moim mokrym policzku...

czuję chłodny dotyk

skostniałych warg...

nie pozwala mi zasnąć,

choć do snu tuli...

jest siłą, która niszczy

od środka...

siłą, która odsłania

ludzką niemoc...

sama jest mocą, która ogarnia,

mocą, która przenika mnie

z końca do końca...


marczusza

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2006-12-05 21:12
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < marczusza > < wiersze >
czardasz | 2006-12-06 14:25 |
jak cięzko kest gdy Twoim towarzyszem nocy jest poduszka czeœto mokra od łez
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się