Nie umarła ostatnia

Nadzieja podobno umiera ostatnia
a ja widziałem
jak wyszła frontowymi drzwiami
na wiele godzin przed tym
gdy już wszystko było jasne.

Nadzieja podobno umarła ostatnia
a ja widziałem
jak przykucnęła obok radiowozu
wpatrując się ze smutkiem w ziemię
na której zakwitły pierwsze znicze.

Nadzieja podobno umarła ostatnia
a ja widziałem
jak patrzyła załzawionymi oczyma
na skupisko ludzi z kamerami w dłoniach
wiedząc na co oni czekają.

Nadzieja podobno umiera ostatnia
a ja widziałem
jak skulona koło drzwi
wydała ostatnie tchnienie
które wzleciało do nieba
razem z modlitwami wciąż wierzących

...śmierć okryła ich całunem smutku...


jowok

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2006-12-12 15:33
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < jowok > wiersze >
wichurcia | 2007-02-15 16:41 |
smutny wierszyk. . . .
rudziutka | 2006-12-12 18:36 |
heh...ciężko pogodzić się z tym,jak szyblo ludzie przemijajš...
karolla alien | 2006-12-12 17:18 |
mówiš też "nadzieja matkš głupich" ehhh.... ale nadzieje trzeba mieć zawsze..jednak to trudne...dobrze, że pamięta się o tych, którzy odeszli i nie jest prawdš to,że należy zapomnieć o wszystkich wspomnieniach jakie z nimi sie ma...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się