Cały Ty.

Pomóż mi,
podaj dłoń,
pozwól żyć,
zabierz tam,
gdzie nie sięga innych wzrok.
Daj wybór, którego wcześniej nie miałam,
Pomóż nam,
przyjdż, by póżniej odejść.
Pomóż sobie,
pokochaj, by póżniej mnie znienawidzić...

Bądż, bym mogła krzyczeć na Ciebie,
bym bić Cię mogła, wszystkie żale swe wykrzyczeć
Tobie.
Płakać i śmieć się Tobie,
dotykać i uczyć się Ciebie na pamięć,
ot tak po prostu Ciebie mieć.
Nie na pokaz, tylko sobie.

I zamknąć pragnę Ciebie w złotej klatce,
by móc patrzeć na tego, którego kocham.
Nie dla innych ma miłość, tylko dla
Ciebie;
czeka, nienaruszona, pełna, cała Tobie.

I gdy już przyjdziesz, odrzucać Ciebie będę
ze strachu, nie z rozkapryszenia.
Z myślą jedną pośród myśli o Tobie
całymi dniami i nocami
żyć będę
bez Ciebie,
bo ta myśl mi mówi,
że mi nie pomożesz...


kiwi

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-12-16 22:27
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kiwi > < wiersze >
Marżalena | 2006-12-16 23:00 |
taki strach jest raczej destrukcyjny dla zwišzku... czas o nim zapomnieć i cieszyć się, że on jest:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się