wieczorne odmierzanie

Tęsknię za malinami
za cichą leniwą rzeką
próbuję w snach to odnależć
na próżno-wtóruje mi echo

Brakuje mi Twego dotyku
wyrytego na gładkiej szyi
zwilżonej od naszych oddechów
gdyś całując nieba mi chylił

Oddaj uśmiech młodości
zmięty w Twojej kieszeni
Tobie on nie potrzebny
mnie starość za bardzo boli

Albo podejdż
i jak dawniej
mnie pocałuj...

Boże!
jak ja tęsknię
za tymi malinami...!


Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2006-12-17 00:00
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się