Skradzione marzenia

Zabrałaś mi marzenia,
Już teraz nie szkodzi,
Nie są one już moje.
Te marzenia przewędrowały.
Kiedyś były nasze wspólne
I dla tego się nie rozumiałyśmy…

Zabrałaś mi marzenia,
Których nie umiałam zrealizować.
Nie mogłam,
Bo On nie chciał, choć tak bardzo się starałam…

Zabrałaś mi marzenia
I widzę wasze szczęście.
Jego uśmiechniętą twarz,
Błysk w oku.

Moje marzenia stały się Twoimi,
Więc ich nie zmarnuj.
Doprowadż je do końca,
Bo mi nie było dane.

Ty masz coś, czego ja nie miałam-
Jego miłość.
Więc daj mu to szczęście,
Które ja dać chciałam.

Marzenia…
Rzecz niby osobista,
A jednaka nie.
Motywują do działania.

Moje marzenia w Twojej głowie
Pozwalają mi ostatecznie zapomnieć
O tym, co było.
Bo mam nadzieję,
że zostaną zrealizowane!


Marżalena

Średnia ocena: 8
Kategoria: Inne Data dodania 2006-12-17 22:06
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Marżalena > < wiersze >
kiwi | 2006-12-18 21:45 |
niee. ja bym nie umiała. pewnie kiedyœ w końcu przestałoby mnie bolec,ale nieee. czasem do tej pory nie umiem się pogodzić, że mi też zostały zabrane. ładny.
Malina | 2006-12-18 16:22 |
ja chyba nie umiałabym pogodzić się z zabraniem mi marzeń.
a jeœli chodzi o życie pod dyktando... to nie do końca tak. chociaz masz rację, ja chcę żyć tak, jak On żyje. chcę żyć z Nim. chociaz to niemożliwe.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się