Rozliczenie
A jednak ją kochasz…
Miałam nadzieję, że nie,
że może jeszcze mnie,
że kiedyś nam się w końcu uda.
Myślisz czasem o mnie?
Bo ja o Tobie codziennie
Przejeżdżając koło Twojego domu.
Niechcący zaglądając w okna,
Często puste i ciemne,
Jak moje serce bez Ciebie.
W domu Cię nie ma,
Jesteś z Nią, u Niej…
Tam, gdzie nie ma dla mnie miejsca.
Może tylko się łudziłam, że kiedyś je dla mnie znajdziesz…?
Może za mało chciałeś, a Ona zbyt mocno?
Ja też bardzo chciałam, pamiętasz?
Ten balkon, noc, gwiazdy…
Teraz żałuję, że tego nie zrobiłam.
Ale ja nie mogę się winić, prawda?
Dobrze wiesz, że już nic nie mogłam wtedy zrobić.
Mogłabym, gdybyś tylko chciał…
Marżalena
|