Noc...
Spokój, cisza
Delikatne szmery liści
Śpiewających w koronach drzew
Tylko, co jakiś czas
Budzi się śpiewem ptak
Jakim Ty jesteś?
Poznaję powoli
Tak dobrze cię czuć
Tak dobrze tu być
Dłoń przy dłoni
Usta przy ustach
Oczy widza oczy
Cisza w okuł
Mrok zapanował
Oplata swym płaszczem wszystko
Lecz mimo mroku
Twarz widać z lekka
Sen ogarnia powoli
Lecz czucie nie zamiera
Jestem blisko
I blisko chcę zostać
Sen panuje!
Nie na długo..
Gdy tylko się poruszy
Wnet odchodzi
Niczym ptaki spłoszone
Podrywa się do lotu
Och słodki kacie
Co ze mną będzie?
Czy polowanie skończone?
:Pakrew
|