Bajeczka
Teraz jestem jeszcze chwilkę
I nie zniknę ja, albowiem
Pisząc nową tę linijkę
Historyjkę Wam opowiem
Białą, czarną, jaką chcecie
Byle tylko niestworzoną
To po drugie, a po trzecie
Zmyślną, trafną, rozbawioną
A więc było kiedyś dziewczę
To jest bajka, więc księżniczka
Mam nadzieję, że nie męczę?
Była ona istnie śliczna
Jak księżniczka to i pałac
Wielki, piękny i zasobny
Tak bogaty, że aż kusi
Nawet tego, co nie głodny
Król co chwilę mowy prawi
Sam do siebie, nikt nie słucha
Wszyscy tylko roześmiani
Szepcą sobie coś do ucha
Dobry król, więc dobrzy ludzie
Albo nawet i odwrotnie
Jedno pewne jest, że każdy
żyje tutaj z drugim zgodnie
Co powiecie o tej bajce
Czy podoba się narazie?
Tak czy owak, wszystko jedno
Pióro nurzam w nowej frazie
Noc nadchodzi nad królestwo
A nikt spać nie myśli wcale
Bo jak można teraz drzemać
W nocy przecież piękne bale
A zabawa hen do rana
Tańce, krzyki i muzyka
Nowa strona zapisana
A rozmyła się rytmika
Tak więc kończy się bajeczka
I wraz z Wami ma wycieczka
Do królestwa przepięknego
Ale nigdy prawdziwego
Verth
|