Ojcowskie brzemię
Choć, pobawimy się
Będę Twoim tatusiem
Ja córka stanę się
Na jedna noc- muszę
Niewinne dziewczę
O słodkiej twarzyczce
Proszę wytrzymaj jeszcze
Tatusiu, czemu Ci mało
Zadajesz, gwałt umysłowi memu
Ten jeden raz rozdzierasz moje ciało
Zadajesz ból dziecku swemu
Będę gotowa, zrozumieć, gdy dorosnę
Daj mi morfinę i udam się spać,
Śniąc może po prostu urosnę
A potem pieprzenie - Twoje własne dziecko, taka mała
Zraniłeś mnie - Czuje się taka zbrukana
Każdej nocy- przelewam Cię przez paluszki, które milczą jak Ojcowskie brzemię
Będąc obudzona- zaciskam pięści z dziecięcym zrozumieniem
Mój Boże, widziałam jak patrzyłeś
insomia
|