Umieram tylko w wierszach...
Codzień oddycham pełną piersią,
biorę życie garściami.
Uśmiecham się do każdego,
nawet do parszywego losu.
Nie myślę o śmierci,
choć wiem, że gdzieś Pani w Czarnej Sukni
tańczy wokół ogniska umarłych.
I tylko w wierszach umieram.
Rozdzierając pierś,
wbijając nóż w nagie serce
i ściskając swoją duszę
aż wypłyną z niej słowa.
Aicha
|