Ogród

Ogrodu starego szmaragd traw,
drzew szereg prowadzący nad staw,
cichy szept strumienia
toczącego się po kamieniach,
a opodal w cieniu na ławce
para zakochanych, on i ona
- obrączki, więc mąż i żona.

Ona w stanie błogosławionym
z obliczem rozpromienionym,
on ją wzrokiem ogarnia całą
bo w sercu ma miłość niemałą,
i tuli kochaną do serca swego
szczęśliwy z miłości owocu tego,
ich usta słodyczą pocałunków kipią.

Oboje w uniesieniu miłosnym
w stanie niezwykle radosnym,
szczęściem swym promienieją
ach, jak okazać to umieją,
patrz miła ile miłości w sobie mają
bez słów spojrzeniem z sobą rozmawiają,
słońce swym żarem ich sercom chce dorównać.

Jak uroczyście dzisiaj w ogrodzie
w koronach drzew tańczy radośnie słońce,
opodal po stawie płyną dwa łabędzie,
na rabatach róże tulą się do siebie
swym zapachem słodkim obdarzają nas,
dziś w parku dla wszystkich czaru miłości czas.

* * *

Napisany 2005.07.17

Autor: Waga


Waga

Średnia ocena: 7
Kategoria: Przyjaźń Data dodania 2007-02-02 22:23
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Waga > < wiersze >
Waga | 2007-02-06 01:48 |
W tym wierszu opisane jest prawdziwe zdarzenie. Olu nie podglšdałem, to nie jest w mojej naturze, ale ta para promieniowała miłoœciš tak bardzo, że aż powstał ten wiersz. Był gotowy po trzydziestu minutach w prezentowanej tu formie. Olu, nie wyrzucaj sobie że nie zauważyłaœ mnie wczeœniej. Jest wielu lepiej piszšcych niż ja. A skoro uważasz inaczej, to cieszmy się z naszego spotkania teraz. Dziękuję za wysokie oceny moich wierszy, czy one rzeczywiœcie zasługujš na nie?
(OLA) | 2007-02-03 03:13 |
cudowne sa Twoje wiersze...az mi wstyd ze dopiero teraz zauwazylam je...
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się