Mizerykordia

zimne ostrze
z bezdusznej stali
rozbłyska światłem
odbitym jak księżyc
chłodny dotyk
twardego palca
na matowej skórze
pod której bladą powłoką
jeszcze pulsuje krew
w rytm bicia serca

mały sztylecik
ze złoconą rączką
w bezszeleście
sprawnego pchnięcia

mizerykordie
są czasem słowem
albo milczeniem
mizerykordie
odruch litości
czy nienawiści
znak okrucieństwa
czy zmiłowania


Adnotacje

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2007-02-22 15:19
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adnotacje > wiersze >
Davanita | 2007-02-26 13:53 |
Œwietny wiersz:)
Malina | 2007-02-23 15:01 |
œwietny.
nie wiem, czemu, ale odnoszę wrażenie, ze wiesz, czy to okrucieństwo, czy zmiłowanie. ja nie wiem. i może jeszcze długo się nie dowiem. może za mało wiem o życiu, żeby mówić o œmierci.
karolla alien | 2007-02-22 20:18 |
bardzo mi sie podoba;)pozdrawiam cieplo;)
martino | 2007-02-22 19:59 |
Niewiem kto podaje srednia ocen.....
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się