Oni

Nie wiedząc czemu
Nie widząc niczego
Idą szlakiem
Wydeptanym przez
Samego siebie
Drugie ja
Powiedziało tak
Szept wiatrem
Krzyk pustynią maków
Świat ich zalany
Lodowatą wodą
Osoloną do smaku
Krawędz urwiska
Kruszy się pomału
Arka stoi na górze
Osamotniona na skraju
Przepaści popychajac się do przodu


mroweczka

Średnia ocena: 6
Kategoria: Życie Data dodania 2007-02-23 23:25
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < mroweczka > < wiersze >
STEWCIA | 2007-02-23 23:39 |
wizja- gdybyœmy ostro ja wszyscy widzieli -kto oœmieliłby się być podłym?
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się