Strzała Kupidyna
2007-01-09
…nie znasz dnia ni godziny, gdy przeszyje Cię strzała Amora…
w marcowe południe malutki cherubinek
niczym okruszek delikatny
z cisowym łukiem w dłoni
i strzał miłosnych kołczanem
sfrunął z niebiańskiej chmurki
napiął cięciwę skręconą z miłości
wypuścił strzałę zakończoną złotym grotem
przeszyła serca nasze
rozpalając płomienne uczucia
każda chwila spędzana razem
rozpalała ogień cudowny
dając radość i raj utracony
czułe ust muśnięcia
dłonie splecione drżały
liściem osiki na wietrze
lecz po czasie rozłąki zastygła krew gorąca
jak lawa wypływająca z wulkanu namiętności
Amorku z loczkami mieniącymi się złotem
w blasku promieni słońca
dlaczego wyrywasz z serca oręż cudny
zerwij więc moje szaty ziemskie
rozedrzyj pierś młodą
wyszarp serce jeszcze bijące
złóż na ołtarzu miłości
niech tam umrze w spokoju
Tristan350
|