Wyrocznio

zagrzebane w popiele
w mym umyśle otwiera paranoik
furtkę przez którą
przedostają się zastępy bezsilnej
wściekłości
ucieleśniają niespełnione marzenia
wypatroszone strzępki
niewypełnione zamiary
cele...
wyrocznio!
w twoich wiecznych żrenicach
ratunek
dla garstki gołębi
posłańców mej woli
pradawna matko ukojenia
kobieto...
sterana działaniem
mieszająca krew ze łzami
pasterko ludzkich czynów...
zabraknie nam życia,
zabraknie...
pójdą w swoje strony
uliczki nawet zaskowyczą z bólu
dzwony oznajmiające koniec
zapłaczą ich serca
nad sercami naszych ciał
niedoskonałych
eh! nawet ty
nawet ty....


jowok

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2007-03-01 14:09
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < jowok > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się