osiolek

osiolek matolek
glowe mial jak worek
wypchana czym kolwiek
i mniemanie
ze jak sie uprze
to nikt go nie ruszy
nikt nie przetlumaczy
nikt go nie kupi
i ze wcale nie jest
jak mowia glupi
wiec stanal w pol drogi
i nic nie pomogly baty
i przestrogi
on poszedl w zaparte
taki byl uparty
mijaly godziny
slonce mocno piecze
a osiolek stoi
i placze
oni jeszcze zobacza
ja im pokaze
ja sie obraze
a tymczasem
wszyscy go
mineli w drodze
nastal wieczor
podano kolacja w zagrodzie
wszyscy jedza i pija
dobrze sie maja
a o uporze osiolka
ku przestrodze wspominaja
bo to jest
najglupsze
gdy ktos sie tak uprze


westwalia

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2007-03-08 01:49
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < westwalia > < wiersze >
ignas | 2007-03-08 13:44 |
podziel na zwrotki bo sie rytm dziwnie zachowuje.cos innego niz wszystko dlatego jestem na plus ale nie powala forma ani trescia.pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się