zdradziłem tajemnice

Podobno miałem być dziewczyną
to chyba jasne że mnie los ominął
niesprawiedliwi chcą bym zniknął z winą
che być panna najprawdziwszą z cycem
ta wiadomość odbiła się na mojej psychice
nie chce spodni chce spudnice i szminki
nie chce adaidasów chce szpilki
to chyba proste że rodzice zamilkli i popadli w rozpacz
gdy ich syn zrdradził że chodzi w podwiązkach
wtedy musieli wziąć rozbrat
duży był konfliktu rozmiar stary z domu wygnał
stałem na mrozie w samych stringach
poprzysiągłem być kim jestem
musiałem 0.7 wódki wypic jeszcze
zasztrzyk odwagi sprawia że ide i wrzeszcze
ludzie patrzą na mnie jak przy tym pitryne pieszcze
w najlepszym wydaniu beszczel
wszak mam werwe
ludzie krzyczą-Toż to perwer!
odnalezłem swoje miejsce na cwelowni
chłopcy nazywali mnie wędrownik
brałem i dawałem ale byłem godny
do dzis powstają tam wiersze co chwalą mój odbyt
nie chce być na równi z miriam i lemem
lubie lody wanilia z kremem
oni są sławni ja nie musze
wdziękiem i charyzmom kusze
znajom me usuługi wszyscy co mają kase
i gustują w dziwce z kutasem


kolopel

Średnia ocena: - Kategoria: Życie Data dodania 2007-03-10 14:31
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kolopel > < wiersze >
westwalia | 2007-03-10 15:30 |
jest to niesmaczne... meski seksualizzm jest zbyt agresyfny i ekstrawagancki to my kobiety mamy w sobie wiecej piekna
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się