Tak zwana asertywność

z obojętnością bliską
lekceważeniu:
„bo i tak ten nie ma wyjścia”
zawsze brak czasu
albo zmęczenie…

wyrzuty za cokolwiek
skąd tyle cynizmu
w słowach
drobnych jak piasek…

co godzina
jak duża wskazówka
na tarczy zegara
inny nastrój

w zależności od tego widzi-mi-się
niepewny z pytaniem
co mnie spotka
idę na kolejne starcie
co mnie spotka:
pobłażliwy uśmiech,
uporczywe milczenie
czy kolejny zarzut

ja nie mam siły
ani z tym walczyć
ani z tym tańczyć
ani wytrzymywać…


Adnotacje

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2007-04-18 15:00
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adnotacje > < wiersze >
Marżalena | 2007-04-18 23:00 |
jakbym czytała o sobie... o czyœ takim chciałam napisać, ale nie wiedziałam jak!:) super.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się