Tak zwana asertywność
z obojętnością bliską
lekceważeniu:
„bo i tak ten nie ma wyjścia”
zawsze brak czasu
albo zmęczenie…
wyrzuty za cokolwiek
skąd tyle cynizmu
w słowach
drobnych jak piasek…
co godzina
jak duża wskazówka
na tarczy zegara
inny nastrój
w zależności od tego widzi-mi-się
niepewny z pytaniem
co mnie spotka
idę na kolejne starcie
co mnie spotka:
pobłażliwy uśmiech,
uporczywe milczenie
czy kolejny zarzut
ja nie mam siły
ani z tym walczyć
ani z tym tańczyć
ani wytrzymywać…
Adnotacje
|