Kłamca u kochanki
Omamić mnie chciałeś obietnicą
naszego wspólnego życia,
zapomniałeś – ja tylko Twą kochanicą
jestem, nie potrzebuję słów bez pokrycia!
Nie musisz przed moimi drzwiami,
obrączki zdejmować
- ja już nie karmię się złudzeniami,
nie musisz przede mną jej chować!
Zamiast zasypywać mnie kłamstwami
o wielkiej Twej miłości,
lepiej całuj mnie wprawnymi ustami
- ja jestem tu tylko dla przyjemności...
Na co mi Twoje zapewnienia gorące
i obietnice rozwodu -
zostaw lepiej na stole pieniądze
a przyrzekam: nie sprawię Ci zawodu!
17.II.2007
aieczka
|