W bierności

nie mam już siły na nic
zupełnie
na żaden sprzeciw
krzyk i milczenie
żaden komentarz
kanapkę z masłem
ani westchnienie

na uśmiech w oczach
otwarty i szczery
radość z poranka
z zapachu mięty
żadnego słowa
wspomnień, pieniędzy

nie mam już siły
na cierpką gorycz
łzy, skargi, szepty
dobre uczynki
ani złe gesty

tylko milczenie
i obojętność
już na cokolwiek

w ciszy doczekam
jakoś tymczasem
bezbarwnie i blado
przeczekam
jeszcze miesiąc
może dwa…


Adnotacje

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2007-05-01 20:28
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adnotacje > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się