Zapytanie

a jak się zdarzy cud w tym życiu
zwrócę Ci honor, Panie Boże
że nie wierzyłem, gdy mówiłeś
że nie słuchałem, gdy uczyłeś…

daj mi, Panie, taką pewność
by rozumieć każdy błąd
czy niezmienna jest ta ciemność
czy wystarczy zmienić front…

może jutro, za sto dni lub wcale
złożysz z moich kart rozdanie
bym się starał pobiec dalej
albo już zakończył taniec…

ześlij proszę w snach, na jawie
choćby jakiś mały znak
albo niech się w końcu stanie
jakiś koniec; po co trwać…

rzucasz kośćmi moje dni
a ja wiedzieć tylko chcę
czego więcej we mnie tkwi
zła czy dobra, jeśli wiesz

może czas już stracić wiarę
że cokolwiek zmieni się
spalić w ogniu listy stare
zamiast gonić własny cień

jest szaleństwo w tym czy nie
że nie umiem uczuć kryć
że na każde słowo, gest
szczerość ze mnie umie bić…

i gdy przyjdzie już konanie
czy się znajdzie przy mnie ktoś,
kto zdobędzie się pamięć
a nie rzuci mnie na stos…


Adnotacje

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2007-05-01 21:22
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adnotacje > < wiersze >
Borkoœ | 2007-11-12 18:58 |
jesteś genialny w swojej prostocie, człowieku jestem ciekaw czy te nieprzeciętna świadomośc pisania (do której każdy z ludzi może dojśc myślę), która osiągnąłeś świadczy tylko na stronach netowych czy urzeczywistniasz się gdzieś jeszcze?
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się